sobota, 21 grudnia 2013

A więc wszystko jest w porządku




Aby ujrzeć prawdę, serce i umysł muszą stać się puste


Eckhart von Hochheim
 Wszystko co tworzy umysł jest tylko wytworem. Nie jest prawdą. Nie jest prawdą emocja, przeszłość, przyszłość, logiczne myślenie ani myślenie niekonkretne. Wszystko to dzieje się subiektywnie, w mojej lub Twojej głowie. Kiedy myślisz o świątecznej choince - nie widzę Twoich emocji ani nie czuję Twoich myśli. Możesz mi o tym opowiedzieć, ale słowa to już nie to. Tak czy inaczej w choince pod wpływem naszych opinii i emocji nie zaszła żadna zmiana. Tak głęboko żyjemy w świecie swoich umysłów! Wytworem jest nazwanie udekorowanego drzewka mianem "choinka".





Jednorodzony Syn


Jeśli umysł używa takich sztuczek w odniesieniu do drzewka, jakich-że sztuczek może używać w odniesieniu do naszego życia i życia innych? Jak dostrzec prawdę?
Mistrz Eckhart, średniowieczny niemiecki mistyk, mówi o pustce jaka musi nastać w sercu i umyślę, aby
mógł zrodzić się w nim Bóg. Pustka ta powstaje poprzez dostrzeżenie nicości tego co stworzone. Dostrzeżmy jak ściśle nasz egoistyczny umysł oplata wszystko wokoło, a dostrzeżemy, że rzeczy maja naturę umysłową. Postrzeżenie pustki tej natury daje miejsce prawdzie. Ojciec może zrodzić w duszy Jednorodzonego Syna. Jedyny Fakt i jedyną Prawdę niezależną od umysłu i serca. Może się tak stać, bowiem umysł i serce wywodzą się z tej prawdy, są do niej podobne, z niej zostały zrodzone.
Prawdziwe Boże Narodzenie to rodzenie się Boga w ludzkiej duszy. Musi ono jednak przejść przez opustoszenie umysłu.





O prawdziwym opustoszeniu

Pustka nie oznacza bezczynności mózgu. Człowiek pełen wewnętrznej ciszy może pójść bezpośrednio przed świętami Bożego Narodzenia do supermarketu. Jest to dobre ćwiczenie. Iść może poprzez półki, promocje, tłumy ludzi, muzykę - rozumiesz- ten cały świąteczny falstart. Idąc tak może obserwować produkty, gadżety których pragnie, dobre jedzenie. I pragnąć go, i wiedzieć, że pragnie. Ale mieć w tym spokój i ciszę. Czuć tę myśli i emocję, ale wiedzieć, że są puste. Nie wyrzekać się ich, bo wrócą ze zdwojoną siłą. Nie analizować, nie racjonalizować, po prostu być. Niezmącona cisza hałasu przedświątecznego martketu jest dla człowieka który ma  wewnętrzną ciszę, niczym różnym od ciszy gór. Dzięki pustemu umysłowi serce może stać się pełne Boga nie wyrzekając się natury, stworzonej i odkupionej. A więc wszystko jest w porządku.