czwartek, 31 stycznia 2013

Moi uczniowie...

 trolley

To nie jest nasze!

-Nie możemy tego porzucić. – odpowiadają moi uczniowie – Bo to nie jest nasze.
Wdrukowały nam to reklamy, media, kultura. Tym jesteśmy. 
Składamy się z wyuczonych reakcji. Kształtujemy strategie obrony przed
mediami, reklamą, kulturą. Wchodzimy w postawę afirmacji albo buntu.
-Tak. A więc życie jest uwarunkowane -odpowiadam – Wszystko jest reakcją,
ustosunkowaniem się. A więc w pewnym sensie działaniem pod presją.
Co z tego wybieramy, za czym się opowiadamy, jakie idee tworzymy?
-Najwygodniejsze. Takie które potwierdzają to kim jesteśmy. – odpowiadają
niepewnie.
-A kim jesteśmy?



Czemu nie chcecie być wolni?

Opowiadają dalej o nieszczęściu świata opętanego medialnym szałem, próbie
wyzwolenia z tego “życia z drugiej ręki” które jest jedynie wejściem w
utarty schemat buntu. Albo o bezmyślnym podążaniu za trendami. Chociaż to
takie mainstreamowe.
-Czemu nie chcecie być wolni?


Wolność od znanego

 

Tak bardzo denerwuje ich ta niemożność do zmiany. Nie wierzą w nią. Szukają
rozwiązania na zewnątrz, w buncie, ideologiach, w genialnych
projektach przemiany świata, samodyscyplinie moralnej. Jednak chaos tego
świata ma początek w ciasnocie serca. Media tworzą iluzję, rynek
manipuluje ludźmi. Ale i ja jestem taki. I ja mam jak powiadał Krishnamurtii
“Pełny umysł i puste serce”.



To jesteś Ty

Dajemy się manipulować przemocy społecznego życia, mediom, reklamie -lecz
korzenia tej zewnętrznej opresji rodzą się w nas na nowo
codziennie. W pielęgnowanych przyzwyczajeniach, w schematach, w
bezkrytycznym poddaniu się statycznej idei. W istocie nic nie może nas
skrzywdzić czy związać.

 To się dzieje zawsze. Codziennie w każdej drobnej
czynności jesteśmy odpowiedzialni za wszystkie relacje – być bowiem, to
pozostawać w relacji. Każda czynność, każda myśl ma wpływ na tę relację.
Narzekasz na media? Przyjrzyj się swojemu myśleniu! Czy nie jesteśmy
skostniali? Czy nie jesteśmy nieświadomi? Czyż nie wybieramy tego co znajome,
łatwe, korzystne? Jak media mają wybierać coś innego?

 -To jesteś Ty.
Powinieneś mieć "pusty umysł i pełne serce"

O co chodzi?


...czyli będzie to blog z tematyką między yerba mate a espresso. Wspomnę z pewnością, nie bym był sobą, o filozofii oraz o braku potrzeby dla tejże. O Cortazarze i Nabokovie. Chyba o literaturze w ogóle. O Franku Herbercie i Zen. I o medytacji. Ale także o skautingu, zdrowiu i tajemniczej żywności.



Blog jest po prostu o mnie. Nie pod kątem jakiejś wielkiej idei, ale w perspektywie zwykłej codzienności. Nigdy na poważnie nie zajmowałem się sobą. Myślę, że może to być zabawne.